INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY
iPSB
  wyszukiwanie zaawansowane
 
  wyszukiwanie proste
 
Biogram Postaci z tego okresu
 Maciej z Miechowa (Miechowita)     

Maciej z Miechowa (Miechowita)  

 
 
Biogram został opublikowany w 1974 r. w XIX tomie Polskiego Słownika Biograficznego.

  

 
 
 
Spis treści:
 
 
 
 
 

Maciej z Miechowa zwany Miechowitą (ok. 1457–1523), lekarz, astrolog, geograf, profesor i rektor Akad. Krak. Ur. w Miechowie, był, jak się zdaje, jedynym synem średnio zamożnego mieszczanina Stanisława Karpigi, z jego rodzeństwa znamy bowiem tylko siostrę Annę Karpiżankę (zm. przed r. 1574), której córka Anna była gospodynią w domu wuja; siostrzeniec M-a Florian i inni członkowie rodziny gospodarowali na roli w Miechowie. Nauki początkowe pobierał M. zapewne w szkole klasztornej bożogrobców w rodzinnym mieście lub, co bardziej prawdopodobne, w jednej ze szkół parafialnych w Krakowie, gdzie – «oderwany w dzieciństwie od roli» – przebywał już ok. r. 1470. W półr. zim. 1473/4 immatrykulował się w Akad. Krak., uzyskując w r. 1476 bakalaureat, a z końcem r. 1479 mistrzostwo sztuk wyzwolonych. Mało wrażliwy na nowe prądy umysłowe – choć z sympatią wspominał później sylwetkę F. Kallimacha – w czasie studiów zdobył gruntowne wykształcenie w zakresie filozofii (m. in. pod kierunkiem Michała z Bystrzykowa) oraz astronomii, kopiując m. in. na swój użytek kodeks „Nowych Teoryk” Jerzego Peuerbacha. Prawdopodobnie wkrótce po promocji rozpoczął studia na Wydziale Lekarskim Akad. Krak., pełniąc jednocześnie od połowy 1482 r. obowiązki rektora szkoły katedralnej na Wawelu.

Otrzymawszy z początkiem 1483 r. od ojca zapis części lub całości majątku, w kilka miesięcy później wyjechał M. na dalsze studia lekarskie do Włoch. Od lata lub jesieni 1484 do lutego 1485 przebywał w Rzymie, gdzie 25 XI 1484 obserwował koniunkcję Saturna i Jowisza, w marcu 1485 był świadkiem zaćmienia słońca w lombardzkiej Mirandoli. Późniejsze bliskie powiązania z ośrodkiem bolońskim, dokąd przed r. 1514 wysłał swego ulubionego ucznia Mikołaja z Wieliczki, oraz przywiezione do kraju rękopisy, m. in. kodeks „Almagest” Ptolemeusza z biblioteki Marsiglio de Santa Sophia, zdają się wskazywać, że stopień doktora medycyny uzyskał prawdopodobnie w r. 1486 lub 1487 w uniwersytecie w Bolonii. Po powrocie do kraju – prawdopodobnie w r. 1487 – nostryfikował przed 12 VI 1488 swój dyplom doktorski w Akad. Krak. i przeprowadził inkorporację do Wydziału Lekarskiego, na którym, być może, rozpoczął wykłady, choć pierwszą oficjalną prelekcję z tego zakresu – komentarz „Tegni” Galena – odnotowała „Liber diligentiarum” dopiero w r. 1500. Związany od wczesnej młodości z rodziną Turzonów, mieszkał w tym czasie w ich kamienicy «Pod Gruszką», skąd w r. 1494 przeniósł się do sąsiedniego domu przy ul. Szczepańskiej, gdzie spędził całe życie, rezygnując z przyznanego mu przez kapitułę w r. 1511 mieszkania w tzw. Domu Długosza.

Wczesną jesienią 1499 wyruszył w drugą podróż do Rzymu na uroczystości jubileuszowe «Anno Santo». Wykorzystując przymusowy postój pielgrzymki w drodze do Włoch, zajął się poszukiwaniami śladów pobytu Bolesława Śmiałego w Ossjaku oraz w Wilten (koło Innsbruka), być może odbył również krótki ekskurs do Akwilei (miejsca urodzenia św. Hieronima), a w drodze powrotnej (przez Ankonę) mógł zatrzymać się w Dalmacji, gdzie upatrywał kolebkę Słowiańszczyzny. Z innych wzmianek wynika, że znał również z autopsji Florencję, Pragę i Wiedeń, nigdy natomiast – jak sam przyznawał – nie widział Moskwy, a także wschodnich obszarów Rzeczypospolitej, którym poświęcił swoje najważniejsze dzieło Traktat o dwóch Sarmacjach. Powróciwszy do kraju (najpóźniej w marcu 1500) w odróżnieniu od poprzedniego okresu (1488–1500), kiedy, jak się zdaje, nie brał żywszego udziału w ruchu umysłowym Krakowa, już w początkach XVI w. wystąpił na szerszej widowni jako pedagog, uczony, lekarz, filantrop, a o tym, jak wysoko był ceniony jako lekarz, może świadczyć powołanie go już w czerwcu 1501 do łoża umierającego w Toruniu Jana Olbrachta, a w kilka lat później (w jesieni 1504) wyjazd w podobnej misji z polecenia Zygmunta Starego na dwór Władysława Jagiellończyka w Budzie.

Wkrótce po podjęciu wykładów w półr. letn. 1501 powierzono mu godność rektorską na półr. zim. 1501/2; urząd ten (obok stanowiska podkanclerzego w l. 1506–8) piastował jeszcze siedmiokrotnie (1505/6, 1507/8, 1511/2, 1512, 1518, 1518/9, 1519), zyskując zaszczytny przydomek «kolumny Uniwersytetu» (Mikołaj z Wieliczki) i «największego dobroczyńcy Uniwersytetu» (Mikołaj z Szadka). Na obydwu tych stanowiskach rozwinął istotnie w l. 1501–18 żywą działalność zmierzającą przede wszystkim do podniesienia naukowego i organizacyjnego uczelni, usprawnienia pracy dydaktycznej oraz wzmocnienia dyscypliny. Realizując konsekwentnie zapoczątkowany już u progu swej działalności program częściowych reform, przeprowadził m. in. w r. 1508 uchwałę znoszącą kosztowne uczty promocyjne («prandia Aristotelis») i prezenty dla promotorów (1512), ograniczył wydatnie nadmierną ilość reprezentacyjnych wystąpień Akademii na zewnątrz (1508), w r. 1501 utworzył stanowisko stałego notariusza uniwersyteckiego i polecił założyć własnym kosztem nową księgę obrad konwokacji uniwersyteckiej (dziś rkp. Arch. UJ nr 33). Jednocześnie energicznie przeciwstawiał się wszelkim próbom obchodzenia lub lekceważenia obowiązujących statutów, występując zdecydowanie, m. in. w l. 1512 i 1518, przeciwko długoletnim absencjom profesorów (np. nieobecnego przez 10 lat Tomasza z Obiedzina ostatecznie usunął z katedry w r. 1518) i zaniedbywaniu przez nich wykładów (w r. 1521 pozwał za to przed sąd biskupi profesora medycyny dr H. Wasserbrota), ponadto starał się ukrócić nieporządki i rozprzężenie wśród młodszych magistrów i studiującej młodzieży. Ciesząc się powszechnym szacunkiem zarówno w samej uczelni, jak i poza jej obrębem, kilkakrotnie angażował swój autorytet w obronie interesów Akademii, m. in. w jej sporach z Kolegium Większym (1506), w pertraktacjach z bpem J. Konarskim, dotyczących krzywd wyrządzonych Akademii (1513), w sprawę wyegzekwowania przywileju przyznającego Akademii prawo dziedziczenia po 6 zmarłych w diecezji krakowskiej duchownych (1518). Jego też głównie staraniom przypisać należy dwukrotne, w l. 1505 i 1507, udaremnienie projektów założenia uniwersytetu we Wrocławiu oraz próby uporządkowania stosunków na najbliższym mu Wydziale Lekarskim, którego dziekanem był w r. 1514.

Głęboko przywiązany do Akademii, z którą – odrzuciwszy nęcące perspektywy objęcia innych stanowisk – czuł się przez całe życie najściślej związany, w pamięci współczesnych i pośmiertnej tradycji zapisał się M. przede wszystkim jako «niewyczerpany jałmużnik» (Mikołaj z Szadka), «największy dobroczyńca», «miłośnik i opiekun młodzieży» (Mikołaj z Wieliczki), czego odbiciem były utrzymujące się przez kilka stuleci podziw i uznanie dla jego nie mającej sobie równej w historii Akademii działalności filantropijnej i charytatywnej. Pokaźny majątek (w r. 1514 szacowany tylko w złotej monecie na ok. 1430 złp), jaki niemal w całości przeznaczył na cele dobroczynne, zdobył przede wszystkim dzięki osobistej zaradności oraz rozległej praktyce lekarskiej i astrologicznej. Choć już w r. 1488 mógł mieć niższe święcenia kapłańskie, piastował jedynie od r. 1507 altarię św. Bartłomieja w katedrze wawelskiej, do kapituły katedralnej wszedł dopiero 3 XII 1509 na jedną z niższych prebend, natomiast przyznawanego mu niekiedy stanowiska lekarza królewskiego w rzeczywistości nigdy nie piastował. Spośród kilkunastu fundacji, zapisów i legatów ustanowionych w l. 1501–13 na rzecz Akademii, szkół, szpitali, kościołów i osób prywatnych niewątpliwie największe znaczenie miało utworzenie w l. 1503–5 i wyposażenie kosztem 600 dukatów węgierskich drugiej katedry medycyny, której ordynariusz, powoływany każdorazowo przez radę miejską, miał jednocześnie pełnić obowiązki lekarza miejskiego («medicus civitatis»). Podobny charakter miało przeprowadzone w l. 1508–22 odnowienie i reforma istniejącej od poł. XV w. katedry astrologii Marcina Króla z Żurawicy. Utrzymując jej dotychczasowy, ściśle astrologiczny charakter (z obowiązkiem ogłaszania corocznie oficjalnych prognostyków) podniósł wydatnie jej dochody i opracował nową, wkrótce zresztą uchyloną, ordynację, w której podkreślał konieczność doboru odpowiednio wykwalifikowanych kandydatów, z pominięciem zwyczajowego awansu z racji wysługi lat. Dwa dalsze legaty z l. 1522–3 w wysokości 100 i 130 złp. przeznaczył na odbudowę biblioteki Kolegium Większego oraz założenie w szczycie skrzydła bibliotecznego urządzenia zegarowego. Inne zapisy umożliwiły Akademii rozbudowę i pokrycie dachem Kolegium Mniejszego, poszerzenie «stuba communis» i założenie kanalizacji w Bursie Ubogich, powiększenie dochodów szpitala dla ubogich scholarów itp. Szczególną troską otaczał M. ubogą młodzież, zarówno jako opiekun i protektor swoich uczniów i serwitorów (Mikołaj z Wieliczki, Jan Cholewka, Andrzej Pierzchałka z Opoczna i in.), jak i hojny fundator wznoszonych własnym sumptem szkół parafialnych: Św. Szczepana (1501), Św. Anny (1511), Wszystkich Świętych (1518) i Św. Floriana (1518) w Krakowie oraz szkoły parafialnej w Miechowie, którą odbudował prawdopodobnie po wielkim pożarze miasta w r. 1506. W zasięgu jego charytatywnej działalności znalazły się nadto liczne kościoły, kaplice i szpitale krakowskie. Spośród obdarowanych zgromadzeń zakonnych szczególnie bliski mu był klasztor bożogrobców miechowskich, którym zapisał kilka cennych legatów, oraz konwent paulinów na Skałce, gdzie być może dla upamiętnienia Jana Długosza, dla którego żywił prawdziwy kult, zbudował m. in. chór kościelny.

Z Długoszem zetknął się M. prawdopodobnie osobiście, a na pewno uczestniczył w jego pogrzebie (1480). Z czasem stał się kontynuatorem i wykonawcą jego duchowego testamentu jako autor pierwszego drukowanego kompendium dziejów ojczystych. Zbieranie materiałów do tego dzieła rozpoczął M. prawdopodobnie wkrótce po powrocie z podróży włoskiej (zapewne ok. r. 1492), a pierwszą redakcję tekstu ukończył przypuszczalnie przed r. 1513, czemu dał wyraz w wygłoszonej w t. r. mowie powitalnej do Jana Łaskiego. Wypowiedź ta wiązała się niewątpliwie z projektowaną przez J. Łaskiego publikacją propagandową przeciwko fałszerstwom historycznym E. S. Piccolominiego i innych historyków włoskich na temat pochodzenia Słowian oraz rozmowami, jakie Łaski odbył przed wyjazdem do Rzymu z M-em i kanonikiem krakowskim Bernardinem Gallo, których w liście z 28 VII 1514 wezwał do pilnego dostarczenia informacji i wypisów z kronik polskich w celu sprostowania kłamliwych opinii o Polsce kolportowanych oficjalnie na terenie Włoch, a zwłaszcza Kurii Rzymskiej. Uzupełniana i przygotowywana do druku w l. 1515–8 Chronica Polonorum ostatecznie wyszła z drukarni H. Wietora dopiero w grudniu 1519, głównie dzięki staraniom J. L. Decjusza, który wydał ją własnym nakładem, uzyskawszy 19 VIII przywilej królewski na druk dzieła. Po zarządzonej na interwencję J. Łaskiego (prawdopodobnie z końcem 1520 r.) konfiskacie książki zajął się także Decjusz, być może pod osobistym nadzorem J. Łaskiego, przeredagowaniem ocenzurowanych partii tekstu (s. 287, 347–72), łagodząc krzywdzące sądy M-a o Jagiellonach, m. in. w opisach małżeństwa Jagiełły, elekcji Jana Olbrachta, przebiegu wyprawy wołoskiej, rządów Aleksandra i in. Nowa edycja Kroniki ukazała się prawdopodobnie w pierwszej połowie 1521 r. również z inicjatywy J. L. Decjusza, który dołączył do niej trzy własne rozprawy historyczne, z których „De Sigismundi regis temporibus” oparł jak ostatnio ustalono niemal w całości na udostępnionych mu przez M-a notatkach z l. 1506–16.

Skreślona z wyraźnym celem dydaktyczno-wychowawczym dla «podniesienia i wykształcenia umysłów młodzieży» i nacechowana głęboką tendencją patriotyczną, przynosiła Kronika w swej pierwszej części streszczenie „Historii” Długosza od czasów legendarnych do r. 1480, w drugiej zwięzły opis współczesnych wydarzeń (1481–1506), oparty przede wszystkim na własnych, systematycznie prowadzonych notatach pamiętnikarskich M-a, relacjach ustnych, osobistych obserwacjach oraz w niewielkim stopniu na źródłach rękopiśmiennych i drukowanych. Mimo licznych niedostatków stylu, języka i kompozycji dzieła, pisanego, jak przyznawał sam autor, «owsianym piórem» i świadomie przy tym zamierzonego jako zbiór surowych materiałów («rude fundamentium»), gromadzonych z myślą o przyszłości, odegrała Kronika M-a poważną rolę w historiografii polskiej, inspirując bezpośrednio twórczość J. L. Decjusza, B. Wapowskiego, Emeryka Węgra. W XVI w. korzystali z niej obficie m. in. M. Bielski, S. Górski, M. Kromer, S. Sarnicki, S. Stryjkowski i S. Chwalczewski, który w l. 1519–49 przełożył na język polski jej najstarszą część do r. 1279. Usunięta wkrótce w cień przez „Historię” M. Kromera, pozostała mimo to, zwłaszcza dla zagranicy, ważnym źródłem bałamutnych zresztą informacji na temat genezy Słowiańszczyzny i początków państwa polskiego (F. Melanchton, kronikarze pruscy, historiografia południowosłowiańska i in.) oraz wydarzeń politycznych przełomu XV/XVI w. Zainteresowania historyczne M-a pozostawiły ślad również w kilku innych drobnych zabytkach dziejopisarskich; po r. 1510 miał M. uzupełnić podługoszowy katalog biskupów krakowskich kontynuacją życiorysu Jana Rzeszowskiego i biografią kard. Fryderyka Jagiellończyka, przypisuje mu się ponadto anonimowy «rocznik uniwersytecki» – annalistyczne zestawienie niektórych wypadków politycznych oraz wydarzeń z życia Akad. Krak. XV w.

Jeszcze przed ogłoszeniem Kroniki (1519), choć w bliskim z nią tematycznie związku, skreślił M. dość pospiesznie, prawdopodobnie w ciągu kilku miesięcy 1517 i w t. r. wydał w oficynie J. Hallera 68-stronnicową rozprawę geograficzno-etnograficzno-historyczną pt. Tractatus de duabus Sarmatiis (w wydaniu z r. 1521 Descriptio Sarmatiarum), najważniejszą pozycję w swoim dorobku pisarskim, zarazem jedno z czołowych osiągnięć nauki polskiej doby odrodzenia. Łącząc w sobie elementy naukowego opisu (opartego na rozległej erudycji książkowej oraz wiadomościach uzyskanych w drodze wywiadu od jeńców i emigrantów moskiewskich) z tendencją publicystyczno-propagandową (co wyraźnie podkreślała przedmowa do S. Turzona, porównująca «odkrycie» krajów położonych nad Oceanem Północnym przez «wojska i wojny króla polskiego» do odkryć Portugalczyków) i polemiczno-krytycznymi akcentami wobec uznanych autorytetów starożytności i średniowiecza, przynosił traktat M-a pierwszy w piśmiennictwie europejskim obraz geograficzno-etnograficzny terytoriów między Wisłą a Donem oraz między Donem a południkiem Morza Kaspijskiego, stanowiąc aż do ogłoszenia „Komentarzy” Z. Herberstiusza (1549) podstawowe źródło informacji o położeniu, ukształtowaniu powierzchni, florze, faunie, klimacie oraz stosunkach wyznaniowych, politycznych i społecznych obydwu «Sarmacji», w szczególności państwa moskiewskiego oraz ziem zamieszkałych przez plemiona tatarskie.

Niezależnie od wysoko współcześnie cenionych walorów informacyjnych książki najważniejszym osiągnięciem M-a było obalenie dotychczasowych poglądów o istnieniu w tej części kontynentu legendarnych «gór Hiperboryjskich i Ryfejskich», wskazanie, iż wielkie rzeki wschodnioeuropejskie z Donem na czele wypływają z terenów nizinnych, a nie jak dotychczas sądzono z gór lub podnóży górskich, oraz krytyka starożytnych baśni kosmografów o łagodnym klimacie północy, mieszkającym tam jakoby szczęśliwym ludzie Hiperborejów itd. Wiadomości te jeszcze za życia autora wzbudziły powszechne zainteresowanie i odbiły się głośnym echem w europejskich kołach naukowych. Już w r. 1518 wystąpił z polemiką przeciw tezie M-a o pochodzeniu Gotów uczony szwedzki Olaus Magnus z Linköping (w liście zamieszczonym wraz z repliką M-a w drugim wydaniu Traktatu z r. 1521). W tym samym czasie zainteresowano się dziełem M-a na dworze ces. Maksymiliana w Wiedniu, dokąd rewelacje polskiego uczonego przeniknęły za pośrednictwem powracającego z początkiem 1518 r. z Moskwy Z. Herbersteina i jeszcze w tym samym roku były przedmiotem dyskusji, jaką odbył z M-em przebywający w Polsce dyplomata cesarski Franciszek da Collo. Rychło zajęli się dziełem M-a również wybitni humaniści niemieccy, m. in. Ulrych von Hutten, który entuzjastycznie powitał ogłoszenie Traktatu, w liście do swego przyjaciela W. Pirckheimera z 25 X 1518 (Augsburg 1518). Do spopularyzowania Traktatu szczególnie przyczyniły się jego liczne przedruki, przeróbki i tłumaczenia wydawane przez cały wiek XVI i XVII bądź w osobnych edycjach (przekład niemiecki W. Ecka ogłoszony w Augsburgu w l. 1518 i 1534, włoskie adaptacje Alberta Pighio Compenseo z r. 1523 i Pawła Giovia z r. 1525 oraz tłumaczenie Annibala Maggiego wydawane wielokrotnie w l. 1562, 1584, 1600, 1637, tłumaczenie polskie Andrzeja Glabera z Kobylina pt. Polskie wypisanie dwojej krainy świata w l. 1535, 1541, 1545; przekład holenderski), bądź w zbiorowych publikacjach, np. S. Grynaeusa „Novus orbis regionum ac insularum” (Bazyleja 1532 i n.) czy J. B. Ramusia „Delie navigazioni e viaggi” (Wenecja 1550) i in.

Nierównie skromniejsze ambicje przyświecały M-owi jako autorowi pism lekarskich, choć w tej właśnie dziedzinie upatrywano już współcześnie i przez cały wiek XVI główny tytuł do jego sławy jako «drugiego Hipokratesa» czy «syna Machaona». Opinię taką zawdzięczał, jak się zdaje, przede wszystkim rozległej praktyce na dworach królewskich (Jan Olbracht, Władysław Jagiellończyk, Zygmunt Stary), w kołach magnaterii świeckiej i duchownej (kard. F. Jagiellończyk, prymas J. Łaski, kanclerz K. Szydłowiecki, bp P. Tomicki) oraz bogatego patrycjatu krakowskiego (Turzonowie, J. Boner), a także bezinteresownej pomocy, jakiej przez całe życie udzielał biedocie miejskiej Krakowa i młodzieży studiującej. W dwóch w przystępny sposób upowszechniających zasady ochrony zdrowia poradnikach lekarskich dał pierwszą w piśmiennictwie polskim próbę popularyzacji wskazówek higieniczno-lekarskich otwierając zarazem historię drukowanej w kraju literatury medycznej. Twórczość na tym polu zainaugurował M. wydanym u J. Hallera w r. 1508 (w dwóch nakładach), prawdopodobnie w związku z szerzącą się w Krakowie w l. 1505–8 zarazą, popularnym poradnikiem epidemiologicznym Contra sevam pestem regimen, przedrukowanym następnie w l. 1526 i 1527, w tej ostatniej edycji wraz z fragmentem traktatu Gabriela Appreziatiego „De remediis particularibus praeservativa”. Wątpliwości budzi natomiast autorstwo przypisywanego mu przez długi czas utworu „Fructuosa doctrina de sanguinis missione” (współwydana z Contra sevam pestem), poświęconego etiologii i terapii dżumy bubonowej. U schyłku życia (1522) ogłosił obszerniejsze kompendium higieny i dialektyki lekarskiej Conservatio sanitatis (drugie wyd. 1535), przygotowane do druku, jeśli wierzyć zapewnieniom przedmowy, przez 15-letniego podówczas Józefa Tectandra Zimmermanna, znanego później lekarza i wydawcę pism Galena, i opatrzone wstępem pióra Mikołaja Jaskiera.

Swoista «Legenda Miechowity», jaka wyrosła na gruncie entuzjastycznych opinii o uczoności i wiedzy «doktora w lekarstwach niepospolitego» (M. Bielski), wzbogaciła jego dorobek pisarski licznymi, w części zapewne apokryficznymi receptami i przepisami leczniczymi (M. Siennik, Marcin z Urzędowa, Stefan Falimirz) i anegdotą o «Miechowicznych grzybach»; spod jego pióra miały wyjść również zachowane (w rkp. B. Ossol. nr 1873/II) „Consilia doctoris Miechovitae”, przeznaczone prawdopodobnie dla kaszt. zawichojskiego Spytka z Melsztyna (zm. 1496); znany tylko z XVII-wiecznego inwentarza zbiór recept (?) „Promptuarium Miechovitae”, małe pisemko epidemiologiczne „Tractatus praeservativus pestis” (w rkp. B. Uniw. w Pradze 307) oraz odkryte w bibliotece uniwersyteckiej w Lejdzie recepty alchemiczne (Cod. Leid. Q 129). Do tej samej kategorii zabytków należy przypisywane mu niewielkie rozmiarami dziełko „Tractatulus accentuum” o zasadach śpiewu kościelnego (rkp. B. Czart. nr 3910), opracowane być może w okresie sprawowania rektoratu szkoły katedralnej na Wawelu (1482–3).

W bezpośrednim związku z działalnością lekarską M-a pozostawały jego zainteresowania astrologiczne. Pozostawał w bliskich stosunkach z kilkoma znanymi astronomami i astrologami krakowskimi (Mikołaj z Szadka, Marcin Biem z Olkusza, którego pracą nad reformą kalendarza żywo się interesował) i zapewne sam przeprowadzał jakieś obserwacje i pomiary astronomiczne, na co wskazuje m. in. przechowywana w jego zbiorach duża kolekcja zegarów i instrumentów astronomicznych. Uprawiał jednak, jak się zdaje, głównie astrologię wieszczbiarską i nie należał chyba do zwolenników teorii heliocentrycznej, mimo że już przed r. 1514 posiadał w swej bibliotece odpis „Komentarzyka” Mikołaja Kopernika, ofiarowany mu przypuszczalnie przez zaprzyjaźnionego B. Wapowskiego. O poziomie i zasięgu jego wiedzy astronomicznej dają dziś wyobrażenie (poza analizą zawartości księgozbioru) zamieszczone, zwłaszcza w Traktacie i Kronice, wzmianki i opisy różnych zjawisk astronomicznych, którym, zgodnie z wyznawaną przez siebie teorią, przypisywał poważny wpływ na bieg wydarzeń historycznych. Wierze w słuszność założeń astrologii wieszczbiarskiej dał wyraz w ordynacji reformy katedry Marcina Króla z Żurawicy (1522), cieszył się zresztą w tej dziedzinie opinią najwyższego autorytetu, zwłaszcza w kołach dworskich. M. in. w r. 1514 na polecenie Jana Bonera ustalił najpomyślniejszą datę wyjazdu Zygmunta Starego do Wiednia (co znalazło również odbicie w opisie kongresu wiedeńskiego pióra J. Cuspiniana), a w r. 1517 na prośbę P. Tomickiego przeprowadził ekspertyzę nadesłanych z Włoch «judiciów» zapowiadających chorobę monarchy.

Zrośnięty całą działalnością publiczną i twórczością pisarską z Krakowem, skąd po r. 1500 wyjeżdżał tylko przelotnie, m. in. do Torunia (1501), Budy (1504), Wrocławia (1505), cieszył się dużą popularnością w różnych kręgach społecznych ówczesnej stolicy Polski, od sfer dworskich (J. Łaski, K. Szydłowiecki, P. Tomicki, A. Tęczyński, A. Krzycki) poprzez koła bogatego patrycjatu (J. Boner, J. Haller, rodzina Turzonów) i inteligencji mieszczańskiej (J. L. Decjusz, M. Jaskier, J. Tectander-Zimmermann) aż do szerokich rzesz pospólstwa miejskiego. Szczupłe, ale doborowe grono przyjaciół znalazł wśród członków kapituły krakowskiej (B. Wapowski, J. Chojeński, T. Rożnowski), szczególnie jednak bliscy byli mu ludzie ze świata uniwersyteckiego, z którymi łączyły go więzy osobistej przyjaźni (M. Sternberg, Mikołaj z Szadka, Wojciech z Piotrkowa, M. Biem) lub opiekuństwa naukowego. Z tego również kręgu rekrutowała się znaczna część spadkobierców i egzekutorów testamentu, który w nie wyjaśnionych bliżej okolicznościach sporządził w pierwszej redakcji już w r. 1514, a następnie uzupełnił i częściowo zmienił ok. r. 1518. Pokaźny, skrupulatnie w tym cennym dokumencie opisany majątek, w skład którego obok kosztownych sprzętów, obrazów, szat, klejnotów, złotych i srebrnych naczyń, znacznej ilości pieniędzy wchodziły: jedna z największych współcześnie bibliotek profesorskich (ok. 1 000 pozycji w 250 woluminach), zbiór map (wśród nich najstarsze w zbiorach polskich mapy podróży odkrywczych Portugalczyków do Indii Wschodnich), kolekcja numizmatyczna, instrumentarium astronomiczne, przekazał w całości na cele dobroczynne, obdarowując jedynie pamiątkowymi darami grono najbliższych przyjaciół i uczniów oraz krewnych w Miechowie. Po r. 1518, prawdopodobnie w związku z postępującymi dolegliwościami wieku, stopniowo zaczął się wycofywać z czynnego udziału w życiu publicznym i zajęć uniwersyteckich. U schyłku życia, być może pod wpływem osłabienia wzroku (w ostatnich bowiem miesiącach życia 5 V 1523 musiał się poddać operacji usunięcia zaćmy), nie mógł już sam przygotować do druku ostatniej swej pracy (Conservatio sanitatis).

Dokonawszy w przededniu śmierci (7 IX) roboracji testamentu, zmarł w Krakowie 8 IX 1523, pochowany został w kaplicy Szafrańców na Wawelu, a w manifestacyjnym pogrzebie, obok licznej rzeszy mieszkańców Krakowa, studentów i profesorów, wzięli udział najwyżsi dostojnicy państwowi i kościelni z K. Szydłowieckim, biskupami J. Konarskim, A. Krzyckim, J. Amiciusem, P. Tomickim oraz J. Bonerem na czele.

 

Estreicher; Nowy Korbut, (gdzie m. in. starsza literatura); – Anninskij S. A., Wstęp i objaśnienia do Matvej Mechovskij „Traktat o dvoch Sarmatijach”, Leningrad 1936; Barycz, Historia UJ; tenże, Kilka glos do znajomości M-a z Miechowa w XVI i XVII w., „Kwart. Hist. Nauki i Techn.” R. 8: 1963 s. 237–43; tenże, Polacy na studiach w Rzymie, s. 57–8, 70–1; tenże, Wstęp do: M. z Miechowa, Opis Sarmacji Azjatyckiej i Europejskiej, Wr.–W.–Kr.–Gd. 1972 s. 5–16; tenże, Życie i twórczość M-a z Miechowa, w: Maciej z Miechowa 1457–1523. Historyk, geograf, lekarz, organizator nauki, Wr.–W. 1960 s. 15–74; Bilikiewicz T., M. z Miechowa na tle medycyny odrodzenia, w: M. z Miechowa 1457–1523, s. 187–99; Birkenmajer L. A., Stromata Copernicana, Kr. 1924 s. 199–224; Borzemski A., Kronika Miechowity. Rozbiór krytyczny, Rozpr. AU Wydz. Hist.-Filoz., Kr. 1891 XXVI 1–200; Bostel F., Zakaz Miechowity, „Przew. Nauk. i Liter.” R. 14: 1884 s. 438–54, 540–62, 637–52; Buczek K., M. Miechowita i pisma historyczne J. L. Decjusza, „Mpol. Studia Hist.” R. 1: 1958 z. 2 s. 4–21; tenże, M. Miechowita jako geograf Europy Wschodniej, w: M. z Miechowa 1457–1523, s. 75–157; Garbacik J., Prymas J. Łaski o fałszerstwach historycznych papieża Piusa II, Zesz. Nauk. UJ. Prace hist. Z. 12, Kr. 1963 s. 25–44; Hajdukiewicz L., Biblioteka M-a z Miechowa, Wr. 1960; tenże, Przyczynki do życia i twórczości M-a z Miechowa, w: Maciej z Miechowa 1457–1523, s. 255–305; Krakowiecka L., M. z Miechowa. Lekarz i uczony odrodzenia, W. 1956; Kuczyński S. M., Miechowita jako historyk, Studia i Mater. z Dziej. Nauki Pol. Ser. A. z. 7, W. 1965 s. 3–45; Lukas S., Rozbiór podługoszowej części Kroniki B. Wapowskiego, Rozpr. AU Wydz. Hist.-Filoz., Kr. 1879 X 25 i passim; Morawski, Historia UJ, II 118–22 i passim; Olszewicz B., Geografia polska w okresie odrodzenia, w: Odrodzenie w Polsce. Historia nauki, W. 1956 II cz. 2 s. 342–45; Pociecha W., Królowa Bona (1494–1557), P. 1949 II 134–5, 517; Szumowski W., M. z Miechowa zwany Miechowitą, znakomity lekarz i uczony krakowski 1457–1523, w: tenże, O eunuchach i kastracji w różnych czasach oraz kilka drobnych artykułów, Kr. 1946 s. 97–113; Ulewicz T., Sarmacja. Studium z dziejów problematyki słowiańskiej, Kr. 1950 s. 53–66, 165–7; Wojciechowski S., M. z Miechowa jako geograf krajów litewsko-ruskich, w: Koło Geografów Uczniów Uniwersytetu Jagiellońskiego. II Sprawozdanie naukowe za lata 1921–1925, Kr. 1926.

Leszek Hajdukiewicz

 
 

Powiązane zdjęcia

   

Chmura tagów

 
Za treści publikowane na forum Wydawca serwisu nie ponosi odpowiedzialności i są one wyłącznie opiniami osób, które je zamieszczają. Wydawca udostępnia przystępny mechanizm zgłaszania nadużyć i w przypadku takiego zgłoszenia Wydawca będzie reagował niezwłocznie. Aby zgłosić post naruszający prawo lub standardy współżycia społecznego wystarczy kliknąć ikonę flagi, która znajduje się po prawej stronie każdego wpisu.

Media

 
 
     
Mecenas
 
Uzywamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Informację o realizacji Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) przez FINA znajdziesz tutaj.